Od najmłodszych lat pasją Michała Urbańskiego były zwierzęta. Kiedy miał 13 lat postanowił, że zacznie zajmować się czymś, co jeszcze parę lat temu nie było tak popularne jak dziś, a mianowicie terrarystyką oraz hobbystyczną hodowlą zwierząt egzotycznych.
Było to dla naszego kolegi z Koła czymś niezwykłym, gdyż mógł podczas praktykowania swojej pasji obserwować niedostępne zwierzęta występujące w dalekich tropikalnych lasach, pustyniach lub na dzikich wyspach. Zgłębiał behawior oraz codzienną rutynę ptaszników, skorpionów czy też jaszczurek, które dotąd widział tylko na filmach. Według Michała w terrarystyce najpiękniejsze jest to, że w naszych domach pomimo codziennej szarości możemy mieć skrawek dzikiej dżungli, czy też suchej i gorącej pustyni. Niebanalny efekt można uzyskać dzięki odpowiednim dekoracjom i rośliną, tworząc w ten sposób, najlepsze warunki do życia egzotycznego zwierzęcia. Swoją hodowlę rozpoczął od zakupu (na giełdzie w Poznaniu) pierwszego pająka, którym była 4 letnia samica, niegroźnego i słabo jadowitego ptasznika czerwonokolanowego (Brachypelma smithi). Wybrał ten gatunek ze względu na jego powolny tryb życia i małą agresję. Z czasem postanowił zakupić szybszego i bardziej ruchliwego ptasznika, którym była Caribena versicolor. Jest to piękny, wielobarwny, nadrzewny pająk pochodzący z wyspy Martynika. Hodowla zaczęła się rozrastać o silnie jadowite, szybkie i piękniejsze gatunki. Aktualnie Michał posiada 6 ptaszników i jednego skorpiona.
Dlaczego jeszcze skorpion? Ze względu na ich urozmaicony system pozyskiwania pokarmu. Ptaszniki posiadają tylko szczękoczułki, którymi łapią i zabijają ofiarę, a skorpion posiada aż dwa: szczypce oraz kolec jadowy, co jego zdaniem jest niezwykłe. W swojej hodowli posiadał również egzotyczne motyle, chrząszcze, straszyki czy modliszki. Obecnie hoduje tylko „sezonowo” motyle i chrząszcze. Nie są to zwierzęta, które pozostaną z nami na długo w przeciwieństwie do ptaszników, które mogą dożyć nawet 20 lat.